Ważne postacie w historii kobiecej piłki ręcznej w Jeleniej Górze

Przez lata piłka ręczna w Jeleniej Górze notowała wzloty i upadki. Zmieniała się, przechodziła transformacje. Kluby powstawały i rozpadały się, przez 40 lat sekcje zmieniały swoje nazwy. Mimo ciężkiego, czasami nie łatwego losu piłka ręczna cały czas trwa dzielnie. A to wszystko dzięki ludziom którzy ją tworzą. Nie tylko zawodniczkom, ale i trenerom, fizjoterapeutom, działaczom, prezesom, a także tym którzy pomagają, wspierają i kibicują. 

Są osoby, które na stałe zapisały się w historii jeleniogórskiego handballu.

Warto zacząć od pierwszego trenera kobiecej sekcji piłki ręcznej w Jeleniej Górze, Zdzisława Wąsa. W swojej karierze wyszkolił on bardzo dużo utalentowanych i utytułowanych zawodniczek. Przez wiele lat zajmował się szkoleniem dzieci i młodzieży, ale przede wszystkim w różnych okresach był on szkoleniowcem drużyn seniorskich.

Praktycznie od samego początku istnienia sekcji związał się z nią Jan Wołkowiecki. Wieloletni kierownik drużyny, działacz i pasjonat. Piłka ręczna była dla niego bardzo ważna. Zmarł od w 2015 roku po walce z nowotworem, mimo choroby cały czas aktywnie działał i pracował w klubie KPR Jelenia Góra.

Ważną postacią dla jeleniogórskiej piłki ręcznej stał się również trener Roman Jezierski, który jako jedyny z zespołem ze stolicy Karkonoszy sięgnął po medale Mistrzostw Polski.

Wśród zawodniczek na początku warto wymienić te które tworzyły drużynę w czasach jej największego rozwoju i największych osiągnięć. Katarzyna Jeż, Marta Oreszczuk, do których w późniejszym czasie dołączyły Agata Wypych i Anna Fursewicz(wcześniej Dyba). Wszystkie są jeleniogórskimi wychowankami.

  • Katarzyna Jeż już w wieku młodzieżowym powoływana była do kadry narodowej. W trakcie swojej 27 letniej kariery, tylko przez nie całe 3 sezony broniła barw innego klubu niż jeleniogórski. Z drużynami z Jeleniej Góry świętowała wszystkie najważniejsze sukcesy. Przez awanse do najwyższych klas rozgrywkowych, udział w europejskich pucharach, po zdobycie brązowych medali. Dwa razy została Królową Strzelczyń Ligi, w sezonie 1998/1999 i 2001/2002.
  • Marta Oreszczuk szybko stała się jedną z podstawowych zawodniczek drużyny. W latach 1999-2005 z zespołem osiągała największe sukcesy. Trzy razy świętowała 4 miejsce w Ekstraklasie, zdobyła 2 brązowe medale, wystąpiła w 2 finałach Pucharu Polski, w półfinale, ćwierćfinale i 1/16 Europejskich Pucharów. Po zakończeniu kariery zawodniczej zajęła się szkoleniem młodzieży. Jej córka Aleksandra poszła w ślady mamy i obecnie gra w superligowym zespole z Piotrkowa Trybunalskiego.
  • Agata Wypych już w wieku juniorskim dołączyła do pierwszego zespołu, z którym wywalczyła awans do Ekstraklasy w sezonie 1997/1998. Razem z jeleniogórską drużyną święciła największe sukcesy. W 2004 roku została królową strzelczyń ligi. W 2005 roku przeniosła się do Piotrkowa Trybunalskiego. Z tamtejszym klubem wywalczyła wicemistrzostwo Polski w 2007, brązowy medal mistrzostw Polski w 2009 oraz tytuł najlepszego strzelca ligi w 2007, 2011 i 2014 roku. Jest też wielokrotną reprezentantką Polski.
  • Anna Fursewicz piłkę ręczną zaczęła trenować w wieku 11 lat. Jako juniorka dołączyła do pierwszego zespołu z którym awansowała do Ekstraklasy, zdobyła brązowe medale Mistrzostw Polski i grała w Europejskich Pucharach. Występowała głównie w jeleniogórskich zespołach, z roczną przerwą na grę w RTV Rastatt. Karierę zakończyła w 2013 roku. Po teoretycznym przejściu na sportową emeryturę grała jeszcze w III ligowym niemieckim zespole z Goerlitz.

W 1994 roku z drużyną związała się i została na długie lata Dilrabo Samadova. Obecna trenerka I Ligi i zespołów młodzieżowych.

  • Dilrabo Samadova – w drugiej połowie lat 90 była znaczącą postacią w drużynie. Za czasów jej występów jeleniogórzanki bardzo się rozwinęły. Zespół dwukrotnie awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej, a później kiedy się umocnił, świetnie sobie radził. Karierę zawodniczki zakończyła w 2003 roku. Jednak cały czas była blisko związana ze sportem. W 2008 roku została trenerem I-ligowego zespołu KS Carlos-Astol Jelenia Góra. Później wspierała Małgorzatę Jędrzejczak w prowadzeniu KPR Jelenia Góra, a w 2011 zajęła się szkoleniem młodzieży. Zespoły, które prowadziła niejednokrotnie wygrywały rywalizację na Dolnym Śląsku. W sezonie 2015/2016 zespół juniorek młodszych pod jej wodzą zdobył brązowy medal Mistrzostw Polski. Obecnie zajmuje się prowadzeniem zespołu I Ligi MKS Karkonosze Jelenia Góra i zespołu Juniorek. Sportową pasją zaraziła swoją córkę Sabinę Kobzar, która również stała się ikoną jeleniogórskiego handballu.

Na wyróżnienie w tym gronie zasługuje również Inna Silantieva (obecnie Krzysztoszek), a także Małgorzata Jędrzejczak, które na początku lat 2000 dołączyły do składu. Za czasów ich gry w zespole ze stolicy Karkonoszy, ówczesny MKS Vitaral-Jelfa Jelenia Góra osiągnął najwięcej.

  • Małgorzata Jędrzejczak po zakończeniu kariery zawodniczej, na kilka lat rozstała się ze sportem. Do piłki ręcznej wróciła w 2010 roku jako trener. Pod jej wodzą zespół KPR Jelenia Góra osiągnął najlepszy wynik w historii klubu zajmując 5 miejsce w sezonie 2012/2013.

W czasach gdy głównym sponsorem klubu była firma „Jelfa” SA, był on prowadzony przez prezesa Jerzego Piekarskiego. Były to czasy największej świetności jeleniogórskiego handballu. Sukcesy zespoły przełożyły się na zainteresowanie kibiców i sponsorów.  

Odejście w 2006 roku głównego sponsora zapoczątkowało wymianę pokoleniową w Jeleniej Górze.
Do głosu zaczęły dochodzić młodsze zawodniczki. Wtedy w zespole jedną z wiodących postaci była Marta Gęga, która przez kilka sezonów grała w stolicy Karkonoszy.

Kiedy w 2009 roku powstał KPR Jelenia Góra jego prezesem został Andrzej Buklarewicz. Pełnił tą funkcje przez 4 lata, ale z klubem związany był znacznie dłużej. Pomagał kolejnym sternikom klubu, a przede wszystkim bardzo wspierał zawodniczki.

W 2012 roku do zespołu dołączył Adam Korkuś. Fizjoterapeuta, masażysta i człowiek, którego nie da się zastąpić. Był z drużyną w jej najlepszych i najgorszych momentach. Tak jak większość osób w klubie mimo teoretycznie przypisanej jednej funkcji, faktycznie zajmował i w dalszym ciągu zajmuje się wieloma rzeczami. Właśnie dzięki takim ludziom piłka ręczna w Jeleniej Górze wciąż istnieje. 

W 2009 roku, w momencie powstania KPR Jelenia Góra w jego składzie znalazły się głównie 19 i 20 latki. Młodym i ambitnym udało się utrzymywać najwyższą klasę rozgrywek w stolicy Karkonoszy.

Był to czas wychowanek Agnieszki Kowalskiej (wcześniej Koceli), Joanny Załogi, Sabiny Kobzar i Małgorzaty Buklarewicz. Od tamtego czasu ich kariery bardzo się rozwinęły. Każda z nich na pewnym jej etapie postanowiła spróbować swoich sił w innym zespole. Grały lub nadal grają w najlepszych klubach superligowych, z którymi niejednokrotnie sięgały po medale Mistrzostw Polski.
Trzy z nich wróciły do Jeleniej Góry, grają w I-ligowym MKS Karkonosze i to one stanowią o jego sile.

  • Agnieszka Kowalska już z drużynami młodzieżowymi odnosiła sukcesy. Zdobyła między innymi złoty medal w Mistrzostwach Polski Juniorek w 2007 roku. Do ekstraligowej drużyny dołączyła w 2005 roku. W zespołach z Jeleniej Góry występowała do 2011 roku. Wtedy przeniosła się do Lublina i to z tą drużyną osiągnęła największe sukcesy. 6 razy wywalczyła Mistrzostwo Polski – w 2013, 2014, 2015, 2016, 2018, 2019 oraz Puchar Polski w 2012. W sezonach 2014/2015 i 2015/2016 zdobyła dla MKS-u Lublin 22 bramki w Lidze Mistrzyń. Wielokrotnie występowała w reprezentacji Polski, z którą na Mistrzostwach Świata w 2015 zajęła 4 miejsce. W 2019 wróciła w rodzinne strony i została zawodniczką MKS Karkonosze Jelenia Góra.
  • Joanna Załoga od samego początku przygody z piłką ręczną była wyróżniającą się zawodniczką, dlatego szybko dołączyła do zespołu seniorskiego. W Ekstraklasie debiutowała z zespołem MKS Vitaral Jelfa Jelenia Góra. Od tamtego czasu z 2 letnią przerwą, na grę z Energą AZS Koszalin w sezonie 2013/2014 i 2014/2015, reprezentowała jeleniogórskie kluby. Jest zawodniczką wszechstronna. Jej nominalną pozycją jest lewe skrzydło. Jednak w ostatnich latach występuje głównie na rozegraniach. W sezonie 2020/2021 została królową strzelczyń w grupie B I Ligi.
  • Sabina Kobzar pasją do sportu zaraziła ją mama Dilrabo Samadova. Już w zespole juniorskim była podstawą swojej drużyny, dlatego brała udział nie tylko w rozgrywkach młodzieżowych, ale także od 2005 występowała także w I-ligowym KS Biofactor, a później w ekstraklasowym MKS PR Finepharm i innych zespołach z najwyższej klasy rozgrywek z Jeleniej Górze. W sezonie 2009/2010 grając w zespole KPR Jelenia Góra została królową strzelczyń PGNiG Superligi Kobiet. Potem przeniosła się do Gdyni, gdzie z drużyną Vistal Łączpol Gdynia wywalczyła brązowy medal Mistrzostw Polski w 2011 roku i złoty medal w 2012 roku. Później przeniosła się do Lubina, gdzie z lokalnym MKS-em w 2013 roku zdobyła srebrny medal Mistrzostw Polski i Puchar Polski. Następnie związała się z KPR Ruch Chorzów, a dalej z SPR Olkusz. W 2015 roku wróciła do Jeleniej Góry.  
  • Małgorzata Buklarewicz ambitna i waleczna ma na swoim koncie medale Mistrzostw Polski zdobyte z zespołami juniorskimi. W nowo powstałym KPR Jelenia Góra była jedną z wiodących zawodniczek. W 2015 roku opuściła jeleniogórski klub. W sezonie 2015/2016 reprezentowała niemiecki HSG Blomberg Lippe, w latach 2016 – 2020 broniła barw MKS Zagłębie Lubin z którym zdobyła 4 srebrne medale Mistrzostw Polski oraz 2 razy wywalczyła 1 miejsce w Pucharze Polski. W dalszym ciągu występuje w najwyższej klasie rozgrywek, od sezonu 2020/2021 reprezentuje zespół KPR Kobierzyce z którym zdobyła srebrny medal Mistrzostw Polski.

Później dołączyła do nich Aleksandra Oreszczuk. Już jako juniorka był wyróżniającą się zawodniczką. Tak jak jej mama została skrzydłową. Po rozpadzie KPR-u przeniosła się do superligowego zespołu z Piotrkowa Trybunalskiego gdzie gra do dzisiaj.

KPR Jelenia Góra był przystankiem dla wielu zawodniczek. Jedne spędziły tu zaledwie parę miesięcy, a inne przez kilka sezonów broniły żółto-niebieskich barw. Zawodniczką, która miała duży wpływ na grę drużyny była Aleksandra Tomczyk, która 6 sezonów spędziła w jeleniogórskim zespole.

Z Jeleniej Góry wywodzi się wiele utalentowanych zawodniczek. Niestety perturbacje klubowe nie zawsze były sprzyjające do rozwoju, dlatego młode i zdolne chcąc grać w najwyższej klasie rozgrywek opuszczały rodzinne strony. Takimi zawodniczkami są między innymi bramkarka Natalia Filończuk, która w wieku 15 lat zadebiutowała na parkietach Superligi i skrzydłowa Natalia Janas. Pierwsza z nich od 2019 roku gra w zespole z Koszalina, a druga w 2017 roku związała się Pogoni Szczecin, a teraz reprezentuje barwy drużyny z Kobierzyc.

Przez lata w różnych jeleniogórskich klubach grało bardzo wiele utalentowanych zawodniczek. Niestety w związku z trudną sytuacją finansową ciężko było zatrzymać je w stolicy Karkonoszy na dłużej, dlatego trenerom i prezesom zawsze zależało na szkoleniu dzieci i młodzieży. Chciano by to wychowanki stanowiły o sile zespołu i głównie go tworzyły.  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *